Baobab na Madagaskarze. Spośród ośmiu gatunków baobabów sześć rośnie wyłącznie na Czerwonej Wyspie! Jak mówi malgaska legenda, baobab tak się rozrastał, że zabierał innym drzewom słońce. Bóg złapał więc baobaba, wyrwał i posadził korzeniami do góry.
Te potężne drzewa rosną w niecodziennych proporcjach. Baobab przy 25 metrach wysokości potrafi osiągnąć ponad 10 metrów średnicy pnia. Mniejsze okazy można hodować w domu, bo baobaby dobrze nadają się do uprawy jako bonsai. Hodowcom sporo zachodu sprawia wydostanie nasion tego drzewa z twardej osłony. W naturze zresztą nasiona baobabu same nie wydostaną się z osłonki, muszą korzystać z usług roślinożernych zwierząt.
Hodowcy mają widocznie niezbyt silne uzębienie, bo na wydostanie nasion potrzebują do 3 dni. Żeby ich nie uszkodzić, moczą najpierw twarde osłonki nasion w wodzie. Czasem dodają do wody nieco kwasu lub ścierają wierzchnią warstwę papierem ściernym. Osłona nasion jest pancerna, w naturalnych warunkach nie przepuszcza wody ani powietrza.
Owoce baobabu furorę zrobiłyby z pewnością w sklepie z zabawkami, gdyż pokryte są czymś, co przypomina sierść czy misia. Na Madagaskarze często spotyka się okazy o długości ponad 40 centymetrów.