Od 19 do 22 marca odwiedziłem z lemurami szkoły w Warszawie i w Mszczonowie. Kiedyś chodziłem do szkoły, teraz zawsze są to miłe „podróże w czasoprzestrzeni”, kiedy Od 19 do 22 marca odwiedziłem z lemurami szkoły w Warszawie i w Mszczonowie. Kiedyś chodziłem do szkoły, teraz zawsze są to miłe „podróże w czasoprzestrzeni”, kiedy mogę znowu przekraczać szkolne progi. Super, że też dla uczniów były to pozytywne doznania, o czym świadczyły miłe pytania: czy w przyszłym roku też pan przyjedzie? A mimochodem dzieciaki łyknęły coś o Madagaskarze, o innych kulturach, o czytaniu takiego na przykład Fiedlera. Pewnie coś z tego zostanie w głowie i w jakiś sposób zakiełkuje.